top of page

Zielona lektura: "Nie jesteś sam w domu"

  • Zdjęcie autora: Monika Wiśniewska-Zemełka
    Monika Wiśniewska-Zemełka
  • 15 gru 2021
  • 2 minut(y) czytania

Całkiem świeża książka autorstwa biologa i ekologa, naukowca i popularyzatora nauki, Roba Dunna. "Nie jesteś sam w domu" głównie skupia się na badaniach prowadzonych w naszych mieszkaniach. Badaniach mikrobów, owadów, bakterii żyjących na i w środku nas, naszych zwierząt domowych, w naszych słuchawkach prysznicowych i innych zakamarkach (lub nie - bo czy szklanka wody, którą właśnie chcemy wypić to zakamarek?). Na 300 stronach przystępnego i zabawnego tekstu oraz 40 stronach przypisów, autor udowadnia, że "im <zdrowszymi> usiłujemy uczynić nasze domy, tym bardziej narażamy własne zdrowie".


To samo możemy odnieść do naszych ogrodów. Im większa bioróżnorodność, tym lepiej przyroda sobie poradzi z zachowaniem równowagi. Nie wtrącajmy się ze swoją chemią. Ćma bukszpanowa fajna nie jest kiedy obżera nam krzewy, ale jeśli się powstrzymamy przed zlaniem krzaków chemią, zauważymy jaka to oblegana stołówka dla sikorek i wróbli! A nawet jeśli ten krzew na koniec i tak trzeba będzie przyciąć 10 cm nad ziemią, to nie ma tragedii. Tragedia to jest co najwyżej w ogrodach Wersalskich, Wilanowskich i innych historycznych.

Jak twierdzi autor: "(...) wykorzystanie nowych środków chemicznych jako broni przyczyni się do ewolucji jeszcze lepiej behawioralnie i chemicznie uzbrojonych patogenów i szkodników, a także zostawia daleko z tyłu - jeśli w ogóle pozostaną - gatunki, które mogą być dla nas korzystne (...) Najbardziej oczywistą przyszłością jest ta, w której tysiące gatunków zwierząt znajdowanych obecnie w domach - a każdy z nich posiada interesującą historię i nie przynosi nam właściwie żadnej szkody - wyginą, a zamiast nich będziemy otoczeni przez konsekwencje naszych działań: tysiące maleńkich, odpornych i trudnych do złapania prusaków, pluskiew, much domowych i pcheł". Po tej lekturze nawet na komara spojrzymy łaskawszym okiem.

Ponadto z książki dowiemy się dlaczego lepiej pić nieprzesadnie oczyszczoną wodę niż chlorowaną (a niech tam, powiem Wam: z grubsza dlatego, że w tej nieoczyszczonej patogeny są "zjadane" przez inne formy życia, nieszkodliwe dla nas, a w chlorowanej ginie wszystko, tylko nie patogeny), jakie bakterie znaleziono na stacjach kosmicznych, czego możemy zazdrościć amiszom, jakie możemy wyciągnąć wnioski z zalotów prusaków, czy fermentowana foka jest smaczniejsza niż kimchi, czy istnieją ludzie, którzy celowo wieszają sobie w domu gniazda pająków (tak, istnieją 🕷), i po co to robią...

 
 
 

Comments


Blog

bottom of page