top of page

Rukola

  • Zdjęcie autora: Michał Zemełka
    Michał Zemełka
  • 7 lis 2021
  • 1 minut(y) czytania


Rukola z letniego siewu, nie dość że rośnie jak wściekła, to jeszcze kwitnie. Nasion już przed mrozami pewnie nie zdąży zawiązać, nie szkodzi, mam jeszcze sporo nasion z tej, która zakwitła latem.

🌱

Co zrobić z takim poletkiem rukoli na zimę? Można po pierwszych przymrozkach sprzątnąć całe ścięte mrozem zielone towarzystwo, skopać i zostawić w ostrej skibie. Jeśli ktoś jest z teamu "no dig", może przysypać kompostem.

🌱

Ja idę na zupełną łatwiznę i zostawiam wszystko tak jak jest. Efekt? Jeśli zima nie jest z tych okrutnie mroźnych, to wiosną kilka rozet rukoli odbija mi z zeszłorocznych roślin. Wokół nich lekko wzruszam ziemię i wysiewam nowe.

🌱

Zanim wyrośnie młoda rukola, zjadam tę, która odbiła z zeszłorocznej. Jak młoda podrośnie na tyle, żeby ją jeść, to "stara" zaczyna zakwitać i z niej zbieram nasiona na przyszły rok.

I tak to się kręci...

---------------------

 
 
 

Comments


Blog

bottom of page